SUMMERTIME BLUES

KinoteatrBluboks przedstawia:
Summertime blues – tragikomedia w trzech aktach wystawiana w lipcu 2020
na scenach plenerowych dzikiego mazurskiego kwietnika: na świerzbnicy, biedrzeńcu, dzikiej
róży, ogniku i origanum vulgare (lebiodka pospolita)
W rolach głównych: strangalia, kruszczyce złotawki, złotki małe, ogrodnice niszczylistki,
kraśniki, lśniaki, piórolotki, wąsateczki, strzępotki, dostojki, strojnice,
zmorszniki, łanochy pobrzęcz.
(Kostiumy i rekwizyty własne).
Aktorzy – naturszczycy pełnymi gębami wyposażonymi w nadustki, żuwaczki, nadplecza, czułki,
oczy złożone, nadoczka, przysadki gębowe,
policzki, zapoliczki, jamki tentorialne, itd.
Stłoczoni na niewielkiej przestrzeni w świetle „jupitera” potykają się o siebie, przepychają,
strącają, tratują, turlają, upijają, zataczają, kopulują jednocześnie zbierając pyłki i spijając
nektar. Na scenie giną i z niej odlatują.
Ich zachowania, osobowości i zwyczaje są tak samo fascynujące, jak te ludzkie, które badam,
rejestruję, reinscenizuję od zawsze, a od 30 lat – dla celów teatralnych. Uważne, nieśpieszne
obserwacje potencjalnych aktorów prowadzę przed każdym przedstawieniem; Chcę pokazać
widzowi niezwykłość inności; nie dziwaczność, nie spektakularne momenty wzmocnione
muzyką, kostiumami, scenografią, atrakcyjnym tłem video nad sceną:
Z powołaną przeze mnie trupą Teatr Opera Buffa ze stałą grupą aktorów – osób chorujących na
schizofrenię, mówiących na scenie o świecie ze swojej psychotycznej perspektywy.
I Kinoteatrem Bluboks, z coraz to nowymi aktorami profesjonalnymi i nieprofesjonalnymi.
W czasie swoich występów mówią widzom pośrednio o sobie – interpretując gotowe dramaty
przesączone przez swoje doświadczenia.
Mój celowy niedostatek wiedzy psychiatrycznej, psychologicznej i jak w przypadku Summertime
blues’a – entomologicznej, pomaga mi obserwować bez uprzedzeń i szufladkowania.
Katarzyna Wińska